Fragment listu
(....)
Orkiestra Victoria z Rembertowa pięknie grała w czasie mszy, towarzyszyli jej soliści. Każda z zaśpiewanych pieśni poruszała treścią, muzyką i kunsztem wykonania. Przy pieśni odnawiającej Śluby Jasnogórskie płakaliśmy.
Metr przede mną stał starszy człowiek w wieku około 80 lat. Ubrany był w wełniany czarny garnitur, pełne buty i krawat. Z gołą głową stał na palącym słońcu od 9 rano do 3 po południu.Nie usiadł ani na chwilę. Trzymał nad głową transparent.
Jego spokój i przekonanie, że tak należy zawstydzały mnie.
Ja przyjechałam z krzesełkiem, parasolem, w przewiewnej bluzce i klapkach. W przenośnej lodówce miałam zimne napoje. Tacy ludzie jak ten człowiek przede mną zbudowali ten kraj, walczyli o wolność, ciężko pracowali i byli przekonani, że tak należy.
Nie zapomnę go, a takich było dużo więcej. Byłam dumna, że jestem na tym placu i mogę stać obok takich ludzi. Cieszyłam się, że mój 9 letni syn też to widzi.
Zapraszam Was do przyłączenia się do nas.
[Siedzi se jak na pikniku i ma zimne napoje, a starszy Pan stoi ( nie widać go).]
Komentarze